HIT CZY KIT: NYX DOUBLE STACKED MASCARA
- Aleksandra
- 11 wrz 2017
- 2 minut(y) czytania
Hej! Ostatnio za sprawą mojego narzeczonego, wpadł w moje ręce tusz do rzęs NYX Double Stacked. Jako, że tusze często wymagają wymiany, do tej pory byłam wierna tanim tuszom marki Eveline. Boję się wydawać miliony na niesprawdzone tusze. W ogóle boję się niesprawdzonych tuszy, ale tym razem był ze mną na zakupach mój narzeczony i wpadła mu w oko nowość od NYX. Chyba bał się, że jak zacznę przeglądać inne produkty, to nigdy nie wyjdziemy ze sklepu - dlatego skutecznie namówił mnie na maskarę, którą wypatrzył jako pierwszą.

Maskara jest dość niestandardowa. Po zakupie, w pudełeczku znajdziemy dwa produkty. Jeden z nich to nasz tusz, a drugi to tzw. włókna nylonu. Aplikacja ma wyglądać następująco: najpierw mamy wytuszować rzęsy, później nałożyć włókna nylonu i znów wytuszować. Według producenta ma to zapewnić pogrubienie, większą objętość i efekt "sztucznych rzęs". Ja, jako fanka silikonowych szczoteczek, które wydłużają i rozdzielają, bałam się, że produktem od NYX uzyskam jedynie sklejone rzęsy. Na szczęście tusz miło mnie zaskoczył. Rzeczywiście ładnie pogrubił rzęsy, nie sklejając ich. Efektu "sztucznych rzęs" nie zauważyłam, ale nie uważam tego za minus. :)


TRWAŁOŚĆ
Tusz nie jest wodoodporny, ale trzyma się cały dzień. Nie rozmazuje się, nie robi tzw. efektu pandy. Po kilku godzinach zabawy na weselu, zauważyłam, że lekko się ukruszył, ale "posprzątanie" tego nie sprawiło mi wielkiego problemu. Wystarczyło użyć czystego pędzelka.

MINUSY
Dość dużym minusem jest dla mnie to, że szczoteczka nabiera zbyt wiele produktu, przez co brudzi się opakowanie. Jest to dość uciążliwe.

WOLNE WNIOSKI
Cena tej maskary to koszt ok 70zł. Myślę, że nie jest wygórowana, biorąc pod uwagę to, że dostajemy w komplecie dwa produkty. Na pytanie, czy kupię go ponownie - odpowiem, że na pewno nie w najbliższym czasie. Uważam, że ten tusz to fajny gadżet, dobry gatunkowo, ale nie jest to najlepszy tusz jakiego używałam. Tuszowanie jednego oka w aż trzech etapach jest dla mnie trochę uciążliwe, więc czasami używam go wbrew zaleceniom producenta, czyli po prostu tuszuję rzęsy, bez nakładania białego pyłu. Rzęsy nie są wtedy aż tak zagęszczone, ale nadal wyglądają bardzo ładnie. Polecam, jeśli lubicie testować niestandardowe produkty. Jestem ciekawa czy któraś już go testowała i jak się sprawdza u Was? :)
Trzymajcie się ciepło!
OLA
コメント